Geoblog.pl    kaiserschnitt    Podróże    Chiny - Pekin, Szanghaj    Gory Zolte - malpy, tamy i Mr Hu
Zwiń mapę
2010
24
wrz

Gory Zolte - malpy, tamy i Mr Hu

 
Chiny
Chiny, Huangshan Shi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9402 km
 
Chcielismy dodac zdjecia malp i innych atrakcji, ktore dzis obejrzelismy w wiosce Tangkou u podnoza gory Huanshan, ktora zamierzamy zaatakowac jutro - ale komputer i internet w tutejszej kafejce dziala jak chce, wszystko jest po chinsku i srednio sie lapiemy. Wiec jak sie uda, zdjecia dodamy w pon, po powrocie do Szanghaju.

W kazdym razie, zyjemy i mamy sie dobrze. Mamo - zadnego tajfuna nie bylo, pogoda jest caly czas w porzadku. Przyjechalismy tu dzisiaj porannym autobusem [musielismy wstac o 4:30 - zgroza!], na samym wstepie, wprost z autobusu zgarnal nas mr Hu, ktory dzieki temu, ze zostal wzmiankowany w LP, sciaga jak magnes wszystkich europejczykow, ktorzy tu trafiaja. Jestesmy pod wielkim wrazeniem jego obrotnosci - ten czlowiek jest wszedzie tam, gdzie ktos go moze potrzebowac - podwozi, bukuje bilety, karmi, nocuje i doradza. Dzisiejsza noc spedzamy u pana Hu, jutro wdrapujemy sie na gore, gdzie zamierzamy zanocowac, w niedziele wracamy do wioski. Niemcy, ktorych spotkalismy u pana Hu stwierdzili, ze porywamy sie z motyka na slonce z trasa, ktora zaplanowalismy, ale wydaje mi sie, ze jestesmy w nieco lepszej od nich kondycji. Ach, to polskie powietrze.

Do nastepnego!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
kombi_nerki
kombi_nerki - 2010-09-24 16:51
BARDZO WAŻNE!
Wspomniany w tym wpisie "pan Hu" został dziś zidentyfikowany przez Chiński Wywiad Wojskowy jako bardzo niebezpieczny szpieg Mosadu! Wszystkie osoby przebywające w jego towarzystwie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
UWAGA RODZICE WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW WYCIECZKI!... to był żart :)
 
choo
choo - 2010-09-27 07:08
gdzie sa kolejne wpisy? mam nadzieje ze jednak nie zagineliscie :]
 
Marta
Marta - 2010-09-27 16:21
czyli jednak zyjecie :)
 
Marta
Marta - 2010-09-27 16:44
ja teraz tak wstaje do pracy i jest o dziwo calkiem spoko :D
 
kaiserschnitt
kaiserschnitt - 2010-09-30 17:50
hehe, nie zginęliśmy, tylko morony w hostelu cały czas blokowały neta. a w tej wiosce w górach działała jedna kafejka, która jakoś tak dziwnie działała. zdjęć się nie dało dodać niestety. ale zamierzamy to nadrobić. pozdro! :)
A PANA HU MUSICIE ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY ;)
 
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 25 wpisów25 10 komentarzy10 72 zdjęcia72 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
07.09.2010 - 30.09.2010